Absit! - Uchowaj!
Forum dla miłośników sztuki, literatury i filozofii
» FAQ
» Szukaj
» Użytkownicy
» Grupy
» Galerie
» Rejestracja
» Profil
» Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
» Zaloguj
Forum Absit! - Uchowaj! Strona Główna
->
Literatura
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Forum
Własna twórczosć
Sztuka
----------------
Literatura
Poezja
Muzyka
Malarstwo i rzeźba
Własna twórczość
Film
Inne
Myśl
----------------
Filozofia
Wolne dyskusje
Własna twórczość
Inne
----------------
Rozmowy o wszystkim i o niczym
Własna twórczosć
Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Vulpus
Wysłany: Pią 22:43, 09 Sty 2009
Temat postu:
Ja też czytałem. Też mi polecono. Świetna książka. Polecam wszystkim. Bardzo wzruszająca. Pięknie pokazuje relację Vincenta van Gogha i jego brata Theo. Wartościowa lektura. Zawiera też wiele interesujących faktków o malarzach, których imiona kojarzy ponad połowa społeczeństwa. Warto.
Pavlo
Wysłany: Pią 22:40, 09 Sty 2009
Temat postu: Irving Stone
Przed chwilą napisałem o Irvingu.. Johnie, a teraz zmiana i Irving Stone (ach ci Amerykanie i ich nazwiska - odsyłam znów do "Świata według Garpa"
). Większość książek w mym życiu była mi polecona. Oprócz literatury "fachowej" (czyli tej związanej z moim wykształceniem:) ). W młodości mój ojciec próbował mnie przekonać do "Pasji życia" Irvinga Stona, opisującej życie van Gogha. Ponieważ wiedziałem, że chce bym poszedł w ojcowskie ślady ( a był malarzem), a ja manifestowałem swoją niechęć do tego pomysłu, "programowo" postanowiłem nie czytać tej książki (chociaż wykazując brak konsekwencji z zapałem przeczytałem inną, też polecaną przez ojca "Moulin Rouge" Pierra la Mure o życiu Toulouse - Lautrec'a - też zresztą śliczna). Upartośc moja trwała do tego roku. No cóż, mój ojciec dawno nie żyje, swoje życie zawodowe wydawło mi się, że dawno wybrałem, więc gdy dostałem od bliskiej mi Osoby "Pasję życia" nie czułem, że może kryć się w tym niebezpieczeństwo. Przeczytałem. Nie mogłem się oderwać od tej lektury.... Boże, czułem ogarniającą mnie pasję tworzenia... Zawierzenia swojej pasji życia na przekór wszystkiemu.... Zacząłem rysować.... No cóż, raczej rysownikiem, malarzem nie zostanę, ale inne pasje też potraktowałem serio... Poleciłem tę książkę jeszcze innym osobom. Jeden z kolegów później zasypywał mnie smsami z cytatami z "Pasji..". Na razie nie sięgnąłem po kolejne książki Stona. Możę się boję.....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
subMildev
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin