Absit! - Uchowaj!
Forum dla miłośników sztuki, literatury i filozofii
» FAQ
» Szukaj
» Użytkownicy
» Grupy
» Galerie
» Rejestracja
» Profil
» Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
» Zaloguj
Forum Absit! - Uchowaj! Strona Główna
->
Rozmowy o wszystkim i o niczym
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Forum
Własna twórczosć
Sztuka
----------------
Literatura
Poezja
Muzyka
Malarstwo i rzeźba
Własna twórczość
Film
Inne
Myśl
----------------
Filozofia
Wolne dyskusje
Własna twórczość
Inne
----------------
Rozmowy o wszystkim i o niczym
Własna twórczosć
Śmietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Valhalla
Wysłany: Nie 21:25, 11 Sty 2009
Temat postu:
No tak, o tym rozmawialiśmy. Aczkolwiek moim osobistym powodem, dla którego siedzę po nocach jest po prostu brak organizacji. ^^"
Robię lekcje siedząc na gadu i, ostatnio, tutaj (ale czy to kogos dziwi, że wolę poczytać tutejsze wypowiedzi niż robić zadania z matmy lub pisać wypracowanie z polskiego na temat tak bezsensowny, że prawie nie do uwierzenia? -_- ) . I siedzę, siedzę, siedzę... A rano budzik dzwoni, po kilkunastu drzemkach, o 7:15 i mogę z czystym sercem nie pójść na pierwszy polski.
Ale fakt, Chess, masz całkowitą rację. Cały dzień mam w plecy, bo nie mogę się skupić, źle się czuję i wszystko mnie boli. No i to przerażenie, że mój autobus dawno odjechał, a ja leżę w łózku, wcale nie miłe uczucie.^^
Chess
Wysłany: Nie 19:43, 11 Sty 2009
Temat postu:
Jak wiesz lubię mówić krótko i zwięźle. Zatem moje zdanie jest takie, że normalny tryb życia człowieka jest taki, że w nocy powinieneś spać. Ty go naruszasz, pewnie przyzwyczaiłeś już do tego organizm, ale to Cię musi kosztować dużo wysiłku, tym bardziej jak kładziesz się spać o 2.00 a trzeba do szkoły wstać. Na dłuższą metę to nie bardzo dobre rozwiązanie. Ale jak są ferie czy czas wolny to również uwielbiam siedzieć długo w nocy, coś w tym jest, tak jak mówiłeś cisza spokój, jakiś taki przyjemny nastrój.
A może lepiej iść spać o 21.00 i wstać 4.00
Jest jeszcze ciemno, dodatkowy plus jest taki, że nikogo z domowników nie ma na nogach. Jeszcze większy spokój a i zdrowiej dla organizmu.
Vulpus
Wysłany: Nie 1:03, 11 Sty 2009
Temat postu: Moje nocne refleksje
Siedząc nocną porą myślałem trochę i doszedłem do pewnego wniosku. Ludzie postępują irracjonalnie. Teraz, gdy to piszę, jest godzina prawie pierwsza w nocy. Czas, kiedy większość racjonalnie myślących osób śpi. Śpią, by jutor móc wypoczętymi wstać ze słońcem i od rana do zmroku wykorzystać maksymalnie dużo światła słonecznego. Kładzenie się późno przy wczesnym wstawaniu jest działaniem destrukcyjnym. A mimo tego właśnie tak robię. Starałem sobie na to pytanie odpowiedzieć. Wydaje mi się, że jestem bliski odpowiedzi, a może nawet ją znalazłem, chociaż myślę, że jest ona właściwa tylko dla mnie i każdy człowiek sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego czasem postępuje irracjonalnie.
Noc ma w sobie coś tajemniczego, wręcz mistycznego. Ale też koi, pomaga się wyciszyć, pomyśleć. Wokół nie ma ludzi, telefon nie dzwoni, nikt nie przeszkadza. Panuje spokój. Mnie w godiznach nocnych dodatkowo ogarnia pewne natchnienie. Większosć moich prac powstaje po godzinie 22. Lepiej mi się też rozmawia. Sam wybieram rozmówców, bo jeśli ktoś ejst w stanie rozmawiać ze mną o tej godzinie, to musi tego chcieć, musi chcieć wysilić swój umysł. Po całym dniu mój umysł pracuje inaczej. Noc pozwala mi odrzucić zmartwienia dnia codziennego i pogrążyć się w rozmyślaniach nad kwestiami wyższymi. W całkowicie inny sposób interpretuje też sprawy przyziemne. A poza tym ten urok... Noc jest piękna. Lubię miasto nocą. Ten spokój, ciszę. Jest w tym coś pięknego. Czuję się świetnie idąc samotnie przez miasto przed świtem. Ogarnia mnie ciemność, ale daje mi ona poczucie bezpieczeństwa. Nie lękam się nieznanego - bo tego przecież boimy się w ciemności. Czuję, że ejstem sam, ale nie mam poczucia pustki. Tylko w takim mroku czuję się naprawdę wolny - wolny od przyziemnych, codziennych obowiązków i zmartwień, które mnie ograniczają. Noc pozwala mi żyć oderwanym od codzienności. Daje mi to, czego brakuje mi przez pozostały czas. I to jest przyczyną mojego, irracjonalnego z punktu widzenia biologii i logiki, zachowania.
A jakie są Wasze refleksje i odczucia dotyczące tego mistycznego czasu, jakim jest noc? Czy Wy też wolicie siedzieć do późna czy raczej kładziecie się wcześniej z zamiarem pobudki o świcie i ochoczego wzięcia się do pracy? Piszcie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
subMildev
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin